Szkodliwy dla zdrowia azbest znajdzie się głęboko pod ziemią, tam gdzie już wydobyto np. węgiel czy inny urobek górniczy.
Właśnie takie zmiany wprowadziła nowa nowelizacja rozporządzenia ministra gospodarki w sprawie sposobów i warunków bezpiecznego użytkowania i usuwania wyrobów zawierających azbest (Dz.U. z 2010 r., nr 162, poz. 1089). Normy te weszły już w życie.
Stosowanie przedstawionej w rozporządzeniu metody składowania ma być dodatkowym sposobem pozbywania się azbestu. Teraz trafia on np. na składowiska odpadów niebezpiecznych. Może też być unieszkodliwiony w specjalnych urządzeniach przewoźnych, które generują niezwykle wysoką temperaturę. W niej niszczone są niebezpieczne włókna azbestu.
Zgodnie z nowelą rozporządzenia, w określonej sytuacji gdy elementy konstrukcji budowlane zawierają azbest, ale nie są usuwane, można je zabezpieczyć poprzez zabudowę albo zakrycie szczelną powłoką z głęboko penetrującymi środkami wiążącymi azbest. W takiej sytuacji w ciągu 30 dni od przeprowadzonej pracy należy wykonać kontrolę stanu zabezpieczonych wyrobów.
Nowela określa także, że wykonawca prac polegających na zabezpieczeniu lub usunięciu wyrobów zawierających azbest musi to zgłosić na siedem dni przed startem prac nie tylko w nadzorze budowlanym oraz właściwemu okręgowemu inspektorowi pracy, ale także właściwemu państwowemu inspektorowi sanitarnemu.
Polska musi unieszkodliwić do 2032 roku jeszcze prawie 14,5 mln ton odpadów z azbestem. Do tej pory pozbyto się około 1 miliona ton takich odpadów. Są to szacunkowe dane, gdyż ciągle trwa ewidencjonowanie miejsc, w których występuje azbest.
źródło : gazetaprawna.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz