środa, 15 grudnia 2010

Kanada sama nie chce azbestu, ale go eksportuje

Azbest jest usuwany z kanadyjskich budynków, ale kanadyjskie firmy eksportują go do mniej zamożnych krajów - twiedzi prestiżowy brytyjski "The Lancet", nazywając to hipokryzją. Publikacja w tygodniku medycznym wywołała liczne komentarze w kanadyjskich mediach.


Krytyka dotyczy postępowania rządu prowincji Quebec, który gotów jest przyznać gwarancje na 58 mln dolarów kredytu na nową kopalnię azbestu, choć pod warunkiem zachowania zasad bezpieczeństwa.
Stowarzyszenia lekarzy w Kanadzie, wskazując na rakotwórcze działanie azbestu, zaczęły stawiać federalnemu rządowi pytania, dlaczego wciąż zgadza się na eksport azbestu do krajów, gdzie nie ma ostrych norm bezpieczeństwa przy wykorzystywaniu tego minerału.
Agencja The Canadian Press przytoczyła list, jaki napisał przewodniczący stowarzyszenia lekarzy w Quebecu Jean-Francois Lajoie. Przypomina on, że według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) co roku 90 tys. ludzi umiera, ponieważ ma styczność z azbestem.
W minionym tygodniu do Quebecu przyjechali aktywiści z organizacji zwalczających używanie azbestu z Indii, Japonii i Korei Południowej. Mieli się oni spotkać z przedstawicielami rządu prowincji - poinformowała telewizja CBC. Chcieli powiedzieć rządowi frankofońskiej prowincji, jak naprawdę wygląda przestrzeganie norm bezpieczeństwa w biedniejszych krajach. Jeszcze przed spotkaniem minister rozwoju gospodarczego Quebecu Clement Gignac podkreślał, że sprawa gwarancji kredytowych dla międzynarodowego konsorcjum zainteresowanego budową kopalni w Asbestos, nie jest jeszcze sfinalizowana. 
źródło : wprost.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz