Ile budynków w Warszawie zawiera jeszcze azbest? Tego nikt nie wie. – Nie mamy takiej listy – przyznaje Alina Celińska, zastępca powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Dodaje, że zgodnie z obowiązującymi przepisami zarządcy budynków nie muszą już informować o tym PINB-u.
Inwentaryzację takich obiektów zapowiadał już dwa lata temu miejski Wydział Ochrony Środowiska. – Cały czas prowadzimy spis. Gdy rozpoczynaliśmy inwentaryzację, aż trzy tysiące domów zostało zbudowanych z użyciem szkodliwego materiału – mówi Agnieszka Kłąb z biura prasowego miasta. Ile dotąd doliczono się takich budynków, przedstawicielka ratusza nie była w stanie nam powiedzieć.
Władze miasta chcą pomóc właścicielom budynków, którzy zamierzają pozbyć się z nich azbestu. – Najpóźniej w kwietniu planujemy rozpocząć dofinansowanie dla osób lub firm, które będą usuwać ze swoich obiektów ten szkodliwy dla zdrowia materiał – zapowiada Agnieszka Kłąb.
Na razie nie są jednak znane szczegóły dotyczące tego wsparcia ani kwota dotacji, jaką będzie można dostać.
Nie jest też jeszcze ustalona suma, którą miasto w ogóle zamierza przeznaczyć na ten cel.
Wiadomo, że kwota wsparcia z ratusza ma pokryć ściągnięcie z dachów niebezpiecznego dla zdrowia materiału.
– Ale na nowy dach nie damy jednak pieniędzy. Właściciel będzie musiał go kupić na własną rękę – zapowiadają urzędnicy.
Azbest był popularnym materiałem w budownictwie ponad 30 lat temu. Używano go chętnie, bo nie był drogi, a przy tym
odporny na wysoką temperaturę. Najczęściej wykładano nim dachy, balkony czy elewacje.
W PRL-u mało jednak mówiono o szkodliwości tego materiału dla ludzi. Jak zauważają specjaliści, azbest staje się niebezpieczny dopiero, gdy pęka i się kruszy. A tak właśnie się dzieje w wielu starych budynkach.
Usuwają tylko specjaliści
Zgodnie z wymogami Unii Europejskiej, Polska powinna pozbyć się azbestu ze wszystkich budynków najpóźniej do 2032 roku. Jak radzi dr Andrzej Obmiński z Instytutu Technik Budowlanych, rozbiórka obiektów zbudowanych z użyciem azbestu zależy m.in. od jego rodzaju, ilości i konfiguracji w budynku.
– Groźny dla zdrowia materiał powinien być usuwany etapami. Na początku trzeba opracować szczegółowy plan robót. Takie prace mogą wykonywać tylko uprawnione do tego firmy – dodaje dr Obmiński.
Rozbiórka biurowca CIECh-u, jak zapowiada Marvipol, potrwa do końca marca. Potem w jego miejscu spółka zamierza postawić nowoczesny apartamentowiec.
źródło : http://www.zw.com.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz